Sama podróż minęła bezstresowo i szybko. Uwielbiam te połączenia Wizzair'em z Goteborga do Gdańska! Obsługa na lotnisku życzliwie zaopiekowała się mną i moim "problemem" czyli kontrabasem. Trzeba go było prześwietlić w innym miejscu niż bagaż podręczny. Sam instrument leciał ze mną na siedzeniach obok. Tak, musiałam kupić dodatkowy bilet, lecz cena w wysokości 45 zł nie była wysoka, przyznajcie :) Polecam!
Z przewiezieniem walizek z domu na dworzec pomogli mi moi nieocenieni sąsiedzi Mari i Raimond, którym zresztą zostawiłam całą ikeową torbę jedzenia + inne gifty, które nie zmieściły mi się w bagażu. Niczego osobistego w mieszkaniu nie mogłam zostawić, stąd te porządki. Moi Estończycy byli uradowani :D
Po przylocie czekało na mnie moje ulubione ciasto (mama<3) i szampan :)
![]() |
pomocnicy Mari i Raimond :) |
![]() |
gotowi do lotu! |
![]() |
w Gdańsku :) |
![]() |
"Witamy w domu" :)))) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz