Po obejrzeniu pięknego "oka" pojechaliśmy zobaczyć dziwo. Dziwo, czyli gejzery. Co jakiś czas w oddali widać było wlatującą z ziemi parę, a w jednym z parków była ich masa + jeden olbrzym, który co kilka minut wyrzucał z siebie masę wody (i siarkowego smrodku). Gdy tak grupą czekaliśmy na wybuch i on w końcu nadszedł reakcja była jedna - wrzaski i ucieczka hehehe :D
zdjęcia supeł;]
OdpowiedzUsuń