Później przyjechała Ola - moja współlokatorka, a wieczorem udaliśmy się wszyscy na kolację powitalną do hotelu Radisson (ulala!). Moi koledzy i koleżanki z sekcji kontrabasowej są przemiłymi rozmówcami, więc na pałaszowaniu pysznych dań i poznawaniu się minął nam szybko czas. Towarzyszyła nam też nasza tutorka Elizabeth Bradley pochodząca z Wielkiej Brytanii kontrabasistka.
Oto nasz stolik z obu stron :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz