W zeszłym tygodniu miałam dwa zaliczenia: ze studiów orkiestrowych i gam. Pierwsze polegało na przygotowaniu kilku fragmentów orkiestrowych (m.in. Szostakowicz, Beethoven, Berlioz) i zaprezentowaniu ich przed komisją ukrytą za "kotarą". Taki sposób zaliczania ma przygotowywać nas do prawdziwych przesłuchań do orkiestr. Świetna sprawa :)
W piątek graliśmy z całą klasą gamy. Może się to wydawać proste ale... zagrać bez robienia przerw całe koło kwintowe i do tego różnymi sposobami smyczkowania i ze zmienną dynamiką. Ćwiczyłam sumiennie codziennie, ale mój pracujący na najwyższych obrotach mózg miejscami nie podołał ;) Graliśmy przed całą klasą i profami, każdy po kolei.
We wtorek czeka mnie egzamin z repertuaru solowego, w postaci koncertu. W między czasie gramy próby do projektu wagnerowskiego, dwa koncerty w przyszłym tygodniu zakończą moją przygodę z HSM ;(((
Program:
Rienzi: Uvertyr
Den Flygande Holländaren: "Die Frist ist um" (cholerstwo jak nie wiem!!!)
Tristan och Isolde: Förspel och Isoldes kärleksdöd
Valkyrian: Valkyrieritten och Wotans avsked
Ragnarök: Siegfrids sorgmarsch och slutscen
Dyrygent: Kjell Ingebretsen
Soliści: Annalena Persson Klinghagen, sopran och Anders Lorentzson, basbaryton
W sekcji kontrabasowej i w pierwszych skrzypcach wspomagają nas muzycy z opery goteborskiej :)
W między czasie czytam taki oto poradnik ;) :
Co sprawia, że Szwedzi są tacy szwedzcy? ;D |
intryguje mnie ta kotara ;)
OdpowiedzUsuńw sali komisja siedzi za kotarą i nie wie kto właśnie gra, ma to dać szansę na bardziej obiektywna ocenę :)
Usuń