dziękuję mamusiu za pomidorówkę :))) ostatni posiłek w domku :P |
dobytek ;) |
zabraliśmy kontra z AM i na lotnisko! |
ledwo się człowiek mieści ;) |
Ale u mnie poszło gładko! Najpierw na bramkach kierownik musiał wziąć kontra do innego miejsca prześwietleń (bo się nie mieścił oczywiście na taśmie). A później w samolocie usiadłam z tyłu zajmując w sumie 3 miejsca ;) Obsługa Wizzaira pierwszy raz przewoziła taki instrument. Byli bardzo mili, pomocni i w ogóle wow! Pilot zgodził się na to, by kontra wystawał trochę (ślimakiem) na korytarz i.... poleciałam!
znowu się rozpycha! |
już w mieście :) czekam na Vaitiare |
pranko ;) |
sprzęcior |
o wiele lepsze niż te, które robiłam w domu :P |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz