sobota, 28 grudnia 2013

Leśne jezioro

Tuż pod domem mamy las, a w nim - jezioro (Härlanda tjärn). Urokliwe miejsce! Masa spacerujących i biegających ludzi, a drugiego dnia świąt na plaży rodzinne ognisko. Miejsce jest zagospodarowane, sa ścieżki, ławki, oświetlenie. Latem musi tu być na prawdę pięknie!





tu też parka :)

Lenistwo świąteczne

Ach jak cudownie tak porządnie odpocząć! Święta spędziłam z Błażejem tutaj, w Goteborgu. Narzeczony przywiózł wigilijne jedzenie prosto z domowej kuchni (mamo - było pyszne!). 

Leniuchujemy, spacerujemy i oglądamy seriale ;) Tradycyjnie ułożyliśmy nowe puzzle, choć było cieżko! 

Zimy nie ma. Trochę deszczu, trochę słońca, kilka stopni na plusie. 

Sylwester dzięki uprzejmości koleżanki Marty - w Sztokholmie! Już nie mogę się doczekać :D

Jak Wy spędzacie wolne dni?
gotowi do startu! :D
nawet pod tak małą choinka coś się znajdzie :P

szarości szarości...
och Buddo, ciężko było :D


wtorek, 24 grudnia 2013

Śpiewająca choinka

Cały grudzień na placu przy dworcu centralnym można było posłuchać świątecznych piosenek. Nic specjalnego, gdyby chóry nie tworzyły żywej choinki! Taka konstrukcja zawsze kojarzyła mi się z amerykańskimi filmami, a okazuje się, że jest także popularna w Szwecji :) Fajna sprawa, chór ubrany "choinkowo", z boku przygrywający do rytmu perkusista.

Większość znajomych powyjeżdżało na święta. Zostali sąsiedzi-Chińczycy (z wiadomych względów). Nawet dziś na jednego wpadłam na korytarzu i poczęstował mnie swoim narodowym daniem, pycha! Dużo sosu sojowego ;D Ja dałam mu kawałekk tarty jabłkowej, którą upiekłam (!) rano. Poza tym: mieszkanie wysprzątane, pranie zrobione, zupa ugotowana hehe, i czekam na Błażeja, który przyjeżdża we wtorek wieczorem :) 

sobota, 21 grudnia 2013

Alkohol

Szwecja to wyjątkowy kraj pod wieloma względami. Np. taki alkohol. Jak to właściwie z nim tutaj jest? Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że Szwecja prowadzi dosyć restrykcyjna politykę alkoholową już od XIX w. 
Pierwszy zakaz niekontrolowanego pędzenia wódki wprowadzono już w 1860 r. Była to reakcja na coraz niższy wzrost liczby obywateli i spadającą średnią długość życia, spowodowane powszechnym wówczas pijaństwem. źródło
Alkohol był ogromnym problemem społecznym, który doprowadzał do biedy i degeneracji. 
W 1917 r. wprowadzono system racjonowania napojów alkoholowych w formie książeczek, w których zapisywano każdy zakup mieszczący się w granicach miesięcznych norm: od 1 do 4 l alkoholu na osobę, w zależności od wieku, majątku i pozycji społecznej. W 1955 r. z książeczek zrezygnowano. źródło 
Jak to wygląda teraz?

Alkohol do 3,5% można kupić w zwykłych sklepach spożywczych (piwo, cydr). Wszystkie inne alkohole, powyżej 3,5% dostępne sa tylko w państwowych sklepach Systembolaget. Tak, tak, państwo ma monopol na sprzedaż alkoholu. Oczywiście można także kupić napoje wyskokowe w barach, restauracjach, pubach. Ale ceny są dosyc wysokie... np. jedno piwo to wydatek ok 50 kr. (25 zł). 

Systembolaget, fakty i ciekawostki:
- dostępność sklepów nie jest duża, w całej Szwecji jest ich 411, w samym Goteborgu 12,
- godziny otwarcia: w zależoności od lokalizacji, ale zazwyczaj od 10 do 18-19 (pon-ptk), od 10 do 13-15 w soboty, w niedzielę zamknięte,
- aby kupić alkohol należy mieć ukończone 20 lat, osoby wyglądające na mniej niż 25 proszone są o pokazywanie dowodu (ja zawsze pokazuję ;))
- od 18 r.ż. można kupić alkohol niskoprocentowy w zwykłych sklepach i restauracjach,
- w sb nie ma lodówek (na moje pytanie dlaczego kolega odpowiedział: by ludzie mniej chętnie kupowali)
- wybór alkoholi jest bardzo duży, każdy jest opisany: pochodzenie, rodzaj itd.
- mój kolega Eric twierdzi (pewnie to prawda, Szwedzi nie kłamią ;)), że ceny win nie mogą być niższe niż 50 kr (25zł), co jest dziwne, bo często wina o bardzo słabej jakości sprzedawane są w tej samej cenie co te lepsze. "Zapora" cenowa ma nie zachęć do picia tanich alkoholi,
- ceny możecie sprawdzić na http://www.systembolaget.se/. Są dosyć zbliżone do naszych z wyjątkiem wódki i innych mocnych alkoholi, które są zdecydowanie droższe,
- w piątki wieczorem w sb ustawiają się ogromne kolejki! A wprowadzenie systemu samoobsługowego i tak je zmniejszyło ;)
- gdy widzisz kogoś z filotetową lub turkusowa siateczką - w środku ma alkohol ;)
- nie zaobserwowałam narzekań ze strony Szwedów na system sprzedaży alkoholu, chyba przywykli, a może rzeczywiście tak dla nich lepiej? :) Kojarzycie obrazki Szwedów z wypchanymi po brzegi wódką sklepowych wózków w Gdańsku? Może tu też nieograniczaliby się gdyby nie system?

Czy Szwedzi piją? Z moich obserwacji wynika, że tak. Lubią przede wszystkim piwo i wino. Pewnie ze względu na ceny mają małe doświadczenie z mocnymi alkoholami. Miasto w piątkowe i sobotnie wieczory pełne jest pijanych, zazwyczaj młodych ludzi. Dlaczego piją? Pewnie z tych samych powodów co my, czyli dla zabawy, relaksu, ale może też, by przełamać swoją nieśmiałość. 


duży wybór win różowych :)
lokalne piwo z Goteborga
ta szufladka na puste butelki zawsze pełna u mnie w szkole ;)
sławne fioletowe siateczki ;)
źródło
Jednocześnie państwo prowadzi szeroko zakrojoną kampanię społeczną dotyczącą alkoholu i jego na nas zgubnego wpływu. Od 2 tygodni przed każdym filmikiem na youtube wyświetla mi się świąteczny przykład takiej kampanii. Nie wszystko rozumiem, ale sam obraz jest wymowny ;) Zobaczcie tu. Albo taka o tym jak odmawiać nastolatkom gdy proszą o kupienie im alkoholu. Moi znajomi Szwedzi podśmiewują się z tych filmików i piją swoje ;)

Tuż przed świętami

Wczoraj odbył się ostatni koncert w HSM przed świętami. 
na kontrabasach Martin, Joel, Mikael i Jessica :)
Grała orkiestra kameralna (Koncert D-dur Strawińskiego, Pawana na śmierć infantki Ravela i Pelleas i Melisanda Sibeliusa). Podobał mi się szczególnie Strawiński :) Po przerwie usłyszeliśmy Obrazki z wystawy Mussorgskiego w opracowaniu na orkiestrę dętą i perkusję. Wow! Mega trudne ale podołali :)

Potem jeszcze ostatnie pożegnania przy gloggu i... święta!
Linda, ja i Kati, moje koleżanki-skrzypaczki (z Finlandii)
Martin przygotowuje glogg :)
Erik, Mikael, Jessika, ja, Martin i Anna - brakuje Joela i Michaela, ale i tak nieźle się zebraliśmy :) Oczywiście ekipa kontrabasowa <3



czwartek, 19 grudnia 2013

Dzień muzeów

Byłam dziś w muzeum miasta Goteborga. Na kilku piętrach budynku dawnej Szwedzkiej Kompanii Wschodnioindyjskiej z połowy XVIII w. rozciąga się nowoczesna i miła dla oka wystawa. Opis dziejów tego miejsca sięga 12 tysięcy lat wstecz. Wszystkie informacje po szwedzku i angielsku. Jest też specjalna część muzeum tylko dla dzieci, oddział miejskiej biblioteki, kawiarnia i sklep. Jedna z wystaw tymczasowych opowiadała o szwedzkich Romach. Wiele pięknych-dużych zdjęć i historie ludzi. 

Bardzo ciekawe i fajne miejsce na spędzenie tak deszczowego dnia :)
najstarsze znalezione tu figurki przedstawiające człowieka :) ja lubię tą po lewej <3
wikingowe ozdóbki
groźny (?) pan wiking na kuniu :)
lubię te uśmiechy :D
miasto-forteca
ta kopia maski, kóra była też na wystawie, jak obok przechodziłeś robiła "psst! posłuchaj co chcę ci powiedzieć" 
muzycznie
uroczy konik na biegunach :D
jedna z wielu maszyn w muzeum
tutejsza robota
 A tu trochę herstorii, czyli wystawa fotografii trzech kobiet, które były wśród licznej grupy goteborskich fotografek na przełomie XIX i XX w.




wnętrze
małe bobo w części dziecięcej
było też miejsce z mikrofalówką i stolikami :)
a to część biblioteki miejskiej
ekipa gra w piłę, może ksiażki też wypożyczą? :)
Kwiat....
uroczy sklepik muzealny :)
Później odwiedziłam jeszcze Muzeum Sztuki. Ogromny budynek niedaleko mojej szkoły i tuż przy filharmonii. To na jego fasadzie odbywają się teraz codziennie pokazy video-show (swoja drogą rewelacja wizualna!). Samo muzeum mnie jednak jakoś specjalnie nie zachwyciło. Duuużo obrazów :P Ale był mój ulubiony Carl Larsson! Muzeum ma też świetnie zaopatrzoną księgarnię, z niezliczonymi albumami o sztuce (jego fanką jest moja sąsiadka Mari:))

Pójśc można, nawet trzeba, bo uwaga: jak się wykupi bilet za 40 kr (20zł), to można zwiedzić na nim bodaj 6 muzeów. A wszyscy poniżej 25 roku życia wchodzą zadarmo :) Tak się promuje kulturę w Szwecji!
Posejdon moknie! Golutki!