sobota, 16 listopada 2013

Szostak i big band!

Zagraliśmy, poszło dobrze! Walton mógł być lepszy, ale ciężko szło już od początku ;) Za to Szostak - wytrzymałościówka ale ja ze swojego grania jestem zadowolona :)
Anna, ja, Jon (kolega z Norwegii), Joel i Erik :)
Jak zwykle po koncercie orkiestry wszyscy spotykają się i piją winko lub piwko. Wczoraj mieliśmy też okazję posłuchać koncertu big bandu, z trzema wokalistkami, dużą sekcją i wielkim powerem! :) Ale się wyszalałam! Tańczyłam, że hej! :D Zresztą tak jak reszta orkiestry! Bardzo fajna atmosfera i wszystko w murach szkoły, świetna sprawa :))))


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz