Kolejnym punktem wycieczki był Złoty Wodospad. Nie wiem czemu złoty ale wiem, że to jedno z piękniejszych zjawisk jakie widziałam w życiu.
 |
widok z oddali, ale można podejść tuż nad brzeg! |
 |
"sami spójrzcie" |
 |
Konrad - fotograf ICO, Ania, ja, Marzena i Gosia |
 |
podłoże ;) |
Potem pojechaliśmy do miejsca, w którym stykają się płyty tektoniczne (jedyne takie miejsce na lądzie) tam też był wodospad, ale mniejszy :)
 |
wdrapujemy się :) |
 |
czyste piękno :) |
 |
drewniana ścieżka wśród skał
|
 |
wszędzie przestrzeń nieskażona obecnością człowieka |
Wieczorem przeszliśmy się po uroczym centrum Reykjaviku. A dziś rano pojechaliśmy do raju na ziemi - Blue Laguna, gdzie w gorących, solnych źródłach moczyliśmy się do południa :) Woda ma tam 40 stopni, jest błękitna i bardzo słona. Cud, który ciężko opisać, fot jeszcze nie mam :)
Wieczorem udany koncert w Harpie, piękny budynek i czerwona sala! Dostaliśmy wspaniałe kontrabasy, świetnie grające! Może więcej napiszę jutro, bo dziś pobudka o 4 czyli zaraz ;)
Islandia jest magiczna, jak z innego świata! Nie dziwię się, że tak wiele dobrej muzyki stąd pochodzi! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz